Big Mouth (sezon 1) – opinia o serialu #3

źródło: filmweb.pl
Tytuł: Big Mouth
Lata produkcji: 2017 – nadal
Liczba sezonów: 1 (w tym 10 odcinków)
Liczba odcinków w sezonie 1: 10
Czas trwania odcinka: 25 min
Twórcy: Nick Kroll, Andrew Goldberg, Jennifer Flackett, Mark Levin
Gatunek: animacja, komedia
Udźwiękowienie: dubbing polski

Netflix ma niesamowity talent do tworzenia świetnych i w pewnym sensie ponadczasowych seriali animowanych oraz niezwykłego nosa do dystrybuowania ich. Ostatnią "rysunkową" produkcją, która pojawiła się na serwisie tego serialowego giganta jest Big Mouth. Znając poprzednie animowane twory Netflixa, spodziewałam się nietypowej tematyki i wulgarnego humoru i, zważywszy na to, że lubię tego typu rozrywkę, nie zawiodłam się.

Serial opowiada historię grupki przyjaciół, którzy przechodzą "hormonalny kryzys", czyli – innymi słowy – wchodzą w etap dojrzewania płciowego. Cała fabuła kręci się wokół penisów, wagin, okresów, zaliczeń (np. dziewczyn, ale serial nie tylko do nich się ogranicza) i wielu, wielu innych aspektów związanych ze wczesnym poznawaniem seksualności. Oczywiście, nie są one opowiedziane w tak prosty i ładny sposób, jaki Wam tu przedstawiam. Do tej już wzbudzającej wątpliwości mieszanki dołożona jest wielka łycha wulgaryzmu prowokowanego głównie przez jedną, znaczącą postać.

Skoro o postaciach mowa... Potwór Hormon (lub jego żeńska wersja) – idol każdej kobiety (w tym mój własny) przechodzącej ZNP gorzej niż dachowanie w rowie przy niemieckiej autostradzie – to od tej pory jedna z moich ulubionych serialowych postaci. Uważam, że osoba (lub zespół osób), która ją wymyśliła zrobiła naprawdę dobrą robotę. Zresztą, inni bohaterowie nie bardzo odstają od Potwora Hormona – każde z przechodzących trudne chwile dojrzewania dzieciaków ma różne swoje problemy, z którymi niejednokrotnie muszą się zmagać sami, tak jak to bywa w prawdziwym życiu.

Kolejnym aspektem, o którym warto wspomnieć jest ścieżka dźwiękowa i chociaż ja oglądałam Big Mouth z polskim dubbingiem to (jak to i w przypadku BoJacka Horsemana i Ricka i Morty'ego bywało) był on naprawdę świetnej jakości, a piosenki zarówno unikatowe, jak i covery niesamowicie wpisywał się w konwencję serialu i bawiły.

źródło: tumblr.com

Ogólnie rzecz biorąc Big Mouth nie jest serialem wysokich lotów, a to, że jest przeznaczony dla dorosłych całkowicie wyklucza wartość edukacyjną, jaką ze sobą niesie. Myślę, że nastolatkowie borykający się z problemami ich animowanych odpowiedników mogliby się dużo nauczyć o samych sobie, gdyby nie fakt, że jest to rozrywka raczej dla kompletnie ukształtowanych i już dojrzałych ludzi. Mimo wszystko, świetnie się bawiłam, oglądając Big Mouth i uważam, że ten serial bardzo dobrze nadaje się do binge-watchingu.

Ocena: 7/10
dobry

Znajdź mnie w aplikacji TV Time - nick: sylwiafelicja

Komentarze