![]() |
| źródło: filmweb.pl |
Lata produkcji: 2016 – teraz
Liczba sezonów: 2 (w tym 17 odcinków)
Liczba odcinków w sezonie 2: 9
Czas trwania odcinka: ok. 50 min
Twórcy: Matt Duffer, Ross Duffer
Gatunek: dramat, horror, sci-fi
Ostatnio przeczytałam gdzieś, że im bardziej ci się coś podoba, tym trudniej napisać o tym recenzję/opinię. Dziś posunę się o krok dalej i powiem, że najtrudniej jest napisać opinię, o czymś, co było cudowne, ale nie do końca byłabym szczera z samą sobą, gdybym nie wspomniała o kilku błędach. Długo zabierałam się za napisanie tej opinii, ponieważ Stranger Things szczerze i niezmiernie mi się podobało, jest świetnie wyprodukowaną rozrywką, jednak ma w sobie wady, o których także muszę wspomnieć, a tak bardzo się przed tym broniłam i kilka dni myślałam nad tym, jak przekuć je w zalety – niestety, tak się nie da. Nie znienawidźcie mnie, proszę.
Stranger Things 2 (jak się już przyjęło mówić – zresztą, nie ma co się dziwić zważywszy na formę, w jakiej serwuje ten serial Netflix, że widzowie traktują go po prostu, jak przydługi film) ponownie przenosi nas do Hawkins, gdzie grupa dzieciaków, nastolatków i dorosłych, którzy wierzą w nieprawdopodobne historie głównych bohaterów, muszą zmierzyć się ze strasznymi siłami "drugiej strony". Tym razem, owe przerażające siły mogą nie tylko zawładnąć ich ciałami, ale także umysłami.
Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy w drugim sezonie są nowe postaci. Dla mnie większość z nich jest zupełnie niepotrzebna, nie wprowadzają nic znaczącego do fabuły, nie są sympatyczne, ale niektóre za to są bardzo irytujące. Tak, mam tu głównie na myśli Max. Nie wiem, co twórcy sobie myśleli wprowadzając tę bohaterkę, ale uważam, że zrobili to niepotrzebnie i przede wszystkim źle. Być może będzie ona miała większe znaczenie w sezonie trzecim, ale w tym mnie do siebie nie przekonała. Jedyną nową postacią, którą bardzo polubiłam jest Bob.
Będąc w temacie bohaterów to, oczywiście, wracają nasze kochane dzieciaki. Są o rok starsze niż, gdy widzieliśmy się z nimi ostatni raz, ale zdecydowanie nie mniej urocze. Ich dialogi i zachowania były cudownie wiarygodne i spontaniczne, jak było to także w pierwszym sezonie. Typowe "odzywki" chłopaków i niesmaczne żarciki tworzą niezapomniany klimat i wyzwalają jakiegoś rodzaju sentyment. Kolejną grupą wiekową w serialu są nastolatkowie – niektórzy słodcy i kochani, a inni źli do szpiku kości. Bardzo podobały mi się oba te rodzaje. Pisarki literatury kobiecej powinny się uczyć od twórców serialu, jak w naturalny i nienachalny sposób prowadzić wątek trójkąta miłosnego, który w Stranger Things jest nieprawdopodobnie uroczy i ciekawy. Kibicuje się nie tylko bohaterom, którzy mają się ku sobie, ale także temu, który jest "piątym kołem u wozu" ich związku. Omawiając już wszystkie grupy wiekowe to dorośli oczywiście dają radę – mam tu głównie na myśli
Joyce, Hoppera i Boba. Widać ich oddanie dzieciom i sprawie, no i są to bohaterowie przede wszystkim super napisani.
![]() |
| źródło: popsugar.com |
Jeżeli chodzi o fabułę, to szczerze mówiąc nie jestem pewna, czy wywarła na mnie większe wrażenie niż w sezonie pierwszym. Sezon drugi był raczej wtórny, chociaż oczywiście nie można odebrać mu tego, że jest to historia niezwykle oryginalna. Mimo wszystko, realizacja mnie nie zachwyciła. Po sukcesie pierwszego sezonu Stranger Things, oczekiwałam, że efekty w tym będą o wiele lepsze. Natomiast, wizje Willa, które możemy oglądać już w pierwszym odcinku są po prostu płaskie. Pnącza wijące się na ścianach wyglądają, jak namalowane. Całość wygląda tak, jakby Will uciekał przez szkolne korytarze, nad którymi ktoś zapalił lampy dające granatowe światło. Jest to otoczenie niewiarygodne i nieco przeszkadza w oglądaniu i odbieraniu całości serialu.
Mimo kilku niedociągnięć, związanych głównie z nietrafnym doborem nowych bohaterów, drugi sezon Stranger Things jest niezwykle zadziwiającym i zachwycającym tworem. Jest warty obejrzenia, nie tylko ze względu na wątki fantasy (a dla niektórych pomimo tych wątków), ale przede wszystkim dla niezwykłego klimatu lat 70' i dobrze nam znanych z pierwszego sezonu i sympatycznych bohaterów.
Ocena: 8/10
bardzo dobry
Znajdź mnie na TV Time – nick: sylwiafelicja


Komentarze
Prześlij komentarz